Jestem absolwentką Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i Międzynarodowej Szkoły Akupunktury Klasycznej Acuart. W swojej pracy łączę techniki pracy pijawką, masażu, terapii manualnej, pinoterapii i dry needling z tradycyjną medycyną chińską, ayurvedą i akupunkturą. Jako hirudoterapeuta aktywnie promuję terapię pijawką lekarską i wciąż poszukuję jej nowych zastosowań. Nowy potencjał do hirudoterapii odnalazłam w koncepcji FRSc dr Składowskiego. Pozwoliło mi to na poprawę skuteczności powszechnie używanych technik hirudoterapeutycznych.

Z pasją śledzę wszelkie doniesienia naukowe i badania uniwersyteckie dotyczące terapii pijawkami lekarskimi z całego świata. Badania są głównie z Niemiec, Rosji, Francji, Indonezji i USA. Uważam, że każdy z nas uczy się całe życie więc i ja ciągle doskonalę swoją wiedzę. Zawsze powtarzam, że “do każdego nauczyciela warto iść choćby dla 2 nowych zdań. Być może sprawią one kiedyś, że w mojej głowie pojawi się nowy, rewolucyjny koncept terapii”.

Z uwagi na olbrzymią miłość do zwierząt – zwłaszcza psów – swoją wiedzę i zaangażowanie wykorzystuję również w zoohirudoterapii.

Skąd moja pasja do terapii naturalnych?

Kiedy miałam pięć, może sześć lat, tata po raz pierwszy pokazał mi pijawki. Powiedział mi, że to są najlepsi lekarze na świecie. Przeświadczenie, że tak właśnie jest zostało ze mną do dzisiaj. Tradycje naturoterapeutyczne towarzyszą mi odkąd pamiętam. Od wczesnego dzieciństwa uczono mnie również apiterapii i zielarstwa, co włączam często do terapii pijawką tworząc autorskie komplementarne rozwiązania na rozmaite dolegliwości.